Witajcie, jak Wam mija niedziela? :) Mój dzisiejszy post jest sponsorowany przez sklep Lady Queen. Od razu na wstępie zaznaczę, że nie jestem zadowolona ze zdjęć. Gdy je robiłam było kiepskie światło, a niestety nie mam czasu na poprawki, bo mam jeszcze kilka produktów do recenzji, które czekają w kolejce, więc nie przedłużam i jedziemy :).
Dzisiejsze mani to taki misz-masz. Trochę przekombinowałam, chociaż na żywo wyglądało całkiem fajnie. Pazurki pomalowałam na dwa kontrastujące ze sobą kolory. Na różowy Rimmel nałożyłam mgiełkę a'la syrenka od China Glaze, natomiast seledynek od Miss X ostemplowałam różem od Carla Cosmetics i dokleiłam "cyrkonie" od Lady Queen, które są głównym bohaterem posta. Trzymały się aż do zmycia, a te mniejsze musiałam nawet lekko podważać, aby je odkleić.
Cyrkonie znajdują się w standardowej okrągłej karuzelce z dwunastoma przegródkami. Są w kilku rozmiarach: 1,5 mm, 2 mm, 3 mm, 4 mm oraz 5 mm. Tych dwóch największych rozmiarów jest po trzy przegródki, natomiast pozostałych po dwie. W sumie jest ich około 300 sztuk.
Cyrkonie opalizują na kolorowo i pięknie błyszczą, ale...
No właśnie, mam jedno ale. Gdy nakleiłam je na paznokcie to zdecydowałam, że pokryję je top coat'em, aby lepiej "siedziały". Niestety po tej czynności cyrkonie lekko straciły blask. Lekko, ponieważ niekiedy miałam gorsze. Jednak te po zmyciu i tak nie nadawałyby się do ponownego użycia.
Jeśli mimo to się Wam podobają, to radzę nie używać top coat'u na wierzch, wtedy nadal będą piękne :). Obecnie możecie je znaleźć TUTAJ w cenie regularnej $2,82. W tym przypadku możecie skorzystać z mojego kodu rabatowego, dzięki któremu możecie dostać 15% rabatu właśnie na produkty w cenach regularnych :). A jeśli nie macie ochoty na cyrkonie to zachęcam do zobaczenia pozostałego asortymentu sklepu, ponieważ czasem można tam wyszperać wiele ciekawych rzeczy.
A oto lakiery które użyłam do wykonania mani. Jako base coat użyłam odżywki Eveline, a stemplowałam (wiem, trzeba się wpatrywać, żeby to dostrzec) z płytki BP-73 od BPS.
Jako top coat po raz pierwszy posłużył mi tak przez wszystkich wielbiony Diamond Flash od Sally Hansen :P
Jak się Wam podoba moje nietypowe zestawienie? Co macie ze sklepu Lady Queen, może coś polecacie? Jeśli macie jakieś pytania to piszcie w komentarzach ;)
Do następnego, pozdrawiam :)
Do następnego, pozdrawiam :)
ładne kolory lakierów :) ja niestety nie przepadam za cyrkoniami na paznokciach, ale u kogoś mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWesoła kolorystyka ^^ Taka letnia w sumie ;-) Szkoda, że te cyrkonie tak tracą wyraz zalane top coat'em
OdpowiedzUsuńKocham te kolory kocham cyrkonie i teraz tez je akurat mam :-) super mani
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię wystające ozdoby, i mam nawet taką karuzelę, chociaż jest już prawie pusta :D właściwie to ten typ cyrkonii chyba najczęściej mam na paznokciach, bo pasuje praktycznie do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńSzalona :-D stempla nie widać prawie :-( wcale nie przesadzone, bardzo ciekawi mnie jak to wyglądalo na żywo :-D
OdpowiedzUsuńLubię cyrkonie, ale te mniejszych rozmiarów, bo chwilę chcę się nimi cieszyć na paznokciach, a duże zaraz mi odpadają ;(
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię u siebie wszelkie ozdoby, byle nie za duże, żeby nie przeszadzały w codziennym użytkowaniu
OdpowiedzUsuńLubię takie cyrkonie i kolory.
OdpowiedzUsuńja uważam, że od czasu do czasu warto zrobić paznokcie na bogato, nawet trochę przekombinować :D
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że stempelek jest tak mało widoczny!
Bardzo ładne :) nie wiem czy nie denerwowały by mnie takie ozdoby:P
OdpowiedzUsuńWłaśnie sama takie noszę i dobrze się trzymają. Super mani, neon ma genialny odcień:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie takie cyrkonie na pazurkach- slicznie calosc wyglada :)
OdpowiedzUsuńSuper mani, cyrkonie również mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńŻycie bez cyrkoni byłoby bezbarwne ;) świetne kolory :))
OdpowiedzUsuń