Hej! Dzisiaj chciałam Wam przedstawić coś, co większości z Was się pewnie nie spodoba ;), ale po kolei. Mani wykonałam już chyba grubo ponad miesiąc temu na konkurs u Wibo na FB. Jako baza posłużył czarny lakier Wibo Extreme Nails, który rewelacyjnie kryje po jednej warstwie (i tyle widzicie na paznokciach) oraz jest świetny do stempli (ale to już pewnie wszyscy wiedzą :)).
Później nałożyłam na niego topper także od Wibo - Glam Rock - i muszę przyznać, że jestem nim zachwycona. Na czarnej bazie wygląda rewelacyjnie, próbowałam go także na granacie i też wygląda świetnie. Nie trzeba jakoś specjalnie łowić drobin podczas aplikacji, a zmywanie też nie jest jakieś uciążliwe. Wystarczy mocniej przytrzymać wacik i mocniej nim potrzeć. Jedyny minus to taki, że kolekcja, z której pochodzi jest limitowana i właśnie znikają ostatnie ich sztuki.
Oczywiście było mi mało i postanowiłam sobie postemplować białe śnieżynki :).
Do stemplowania użyłam trzech płytek z Bornprettystore. Wybrałam śnieżynki z płytki BP-01 (KLIK), BP-07 (u mnie starsza wersja) (KLIK) oraz QA19 (KLIK). Wszystkie płytki są świetnej jakości i bardzo dobrze odbijają wzorki.
Następnie na środek prawie każdej gwiazdki przykleiłam srebrne ćwieki, które pięknie wyglądają, jednak po jakimś czasie od aplikacji zaczyna się ścierać z nich farba i w efekcie ukazuje się nam plastikowa kuleczka. Nie pomaga nawet dosyć grubo nałożony top coat, a szkoda, bo prezentują się naprawdę super. Możecie dostać je TUTAJ.
A teraz gwóźdź programu - kolczyki na paznokcie :). Jak już wspominałam, pewnie większość z Was będzie sceptycznie nastawiona do tej ozdoby, jednak mi się ona bardzo podoba. Odkąd zobaczyłam ją na jakimś blogu to nie mogłam przestać o tym myśleć. Szukałam i szukałam, gdzie mogłabym coś takiego znaleźć. Dopiero w BPS zobaczyłam to, czego pragnęłam :). Mogłam sobie wybrać tą karuzelkę do współpracy i tak też zrobiłam :).
Do karuzelki dołączone jest małe wiertełko. Wiem, że niektórych z Was przechodzą ciarki jak na to patrzą, ale spokojnie :), krzywdy sobie tym nie robimy :). Służy nam to do przedziurawienia paznokci, a jak wiadomo paznokieć jest martwym wytworem. W związku z tym czynność ta nie sprawia nam bólu i nie ma się czego bać :). A paznokieć później i tak sobie odrośnie. Wiertełko jest na tyle cienkie, że dziurka nie będzie zbyt duża, ale wystarczające, aby przecisnąć przez nią kolczyk.
Założenie kolczyka także jest bajecznie proste, wystarczy odchylić jego końce, przełożyć przez paznokieć i delikatnie zacisnąć. Podczas noszenia na początku czuć lekki dyskomfort, ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Trzeba tylko uważać, żeby nie zahaczyć o coś, poza tym jest OK :). (I taka moja uwaga: dobrze jest, gdy paznokcie są zdrowe i mocne, wtedy jest mniejsze ryzyko rozerwania paznokcia w razie ewentualnego zahaczenia o coś.) Ozdoba ta może nie nadaje się na codzień, ale na jakieś wyjścia będzie super, zawsze to coś oryginalnego ;). Kolczyki dostępne są TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ. Możemy wybrać także opcję w złotym kolorze. W każdej karuzelce jest 11 przegródek po 5 szt kolczyków, co daje nam 55 sztuk :).
Do wykonania mani użyłam:
- Eveline, Paznokcie twarde i lśniące jak diament, odżywka - base coat
- Wibo Extreme Nails, nr 34 - jedna warstwa
- Wibo Glam Rock, brokatowy topper - jedna wartswa
- Essence stampy polish, nr 001 stamp me! white - stempelki
- Płytki
- Karuzela z kolczykami
- Seche Vite - top coat
Jeśli chcielibyście zamówić sobie coś z Bornprettystore to możecie skorzystać z mojego kodu rabatowego U2G10, który upoważnia Was do 10% zniżki na cały asortyment :). I jeszcze ciekawostka dla tych, którzy jeszcze tam nie zamawiali i nie wiedzą jak się za to zabrać. Koleżanka "po fachu" z bloga Mirrorowisko stworzyła post, jak to zrobić. Zapraszam do niej, TUTAJ macie bezpośredni link :).
Jeszcze na koniec jedno zdjęcie, a na nim możecie zobaczyć moje pazurki tym razem bez kolczyka - jak się wpatrzycie to widać delikatną dziurkę w paznokciu ;). Tak więc, gdy kolczyk się nam znudzi to można w każdej chwili go wyjąć i użyć jeszcze raz. Dziurka nie jest zbyt widoczna, a paznokieć szybko odrasta.
Tak oto powstało mani na bogato :). Jestem strasznie ciekawa jakie macie zdanie na temat tej ozdoby oraz jak Wam się podoba to, co stworzyłam. Czekam na Wasze komentarze.
Pozdrawiam
Też kiedyś miałam kolczyka w paznokciu, ale było to z 15 lat temu... nie miałam wtedy dostępu do profesjonalnych kolczyków i zakładałam duże kółka z łańcuszków. Teraz już mi nie wypada nosić tego typu ozdób (chyba). W każdym razie... świetnie to u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuńŁaaa ale zarąbiste !! mega oryginalne, ładnie to u Ciebie wygląda. Kiedyś dostałam jeden kolczyk do paznokcia w gratisie do jakiejś paczki ale bez niczego- nie wiedziałam za bardzo jak się za to zabrać, czym to przedziurawić. Ale masz racje- to jest zabawka dla mocnych, zdrowych paznokci, bo inaczej można sobie zrobić kuku...
OdpowiedzUsuńNigdy nie mialam i pewnie sie nie odwaze, ale lubie nowosci i u Ciebie calosc wyglada mega rewelacyjnie! Super moja droga!
OdpowiedzUsuńCałe mani świetne, b. mi się podoba. Bomba! Świetnie wygląda ten top Wibo na czarnym.
OdpowiedzUsuńwiesz co sądzę o tych kolczykach :D ale mani jest super na zime :)
OdpowiedzUsuńJako osoba konserwatywna kolczyka w paznokieć bym nie założyła, ale jak ktoś to robi, to już inna sprawa :D
OdpowiedzUsuńCałość mani na bogato podoba mi się - ale już nawet Wibo na Wibo wygląda super!
Mi się strasznie podoba!
OdpowiedzUsuńAle one genialnie wyglądają! <3 Nie powiedziałabym, że to będzie tak cudownie wyglądać na tej bazie :)
OdpowiedzUsuńBędziesz z niego zadowolona ;-)
UsuńO ten ciemniejszy też mam ;D Chociaż teraz bardziej mi się spodobał ten z Avonu ciemny ;D
UsuńJakie cuda ♥
OdpowiedzUsuńZaje fajne mani :) kurcze kusiło by mnie żeby zrobić tego kolczyka ale szkoda mi pazura :)
OdpowiedzUsuńAle fajne zdobienie! Niby śnieżynki takie oklepane, ale w Twoim wykonaniu i w połączeniu z tym topperem Glam Rock wyglądają super! :D
OdpowiedzUsuńkolczyki do mnie nie przemawiają, ale generalnie podoba mi się to zdobienie :)
kolczyk to już dla mnie za dużo, ale sam manikiur jest szałowy!
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam za komentarze :) tak myślałam, że zdania będą podzielone :) jednym będzie się mega podobać, a dla innych to będzie katasrofa... ja jestem w tej pierwszej grupie akurat :D
OdpowiedzUsuńbardzo podoba m się to zdobienie :)
OdpowiedzUsuńco do kolczyka to sama nie wiem, chyba bałabym się "co potem" :)
Cudowne zdobienie! Zachwyca :)
OdpowiedzUsuńNałożyłaś tego spor, ale wszystko świetnie do siebie pasuje:)
OdpowiedzUsuńPazurki robią mega efekt:) Co do kolczyków, to trzeba mieć mocna paznokcie, żeby sobie na nie pozwolić.
Rewelacyjnie wyglądają te śnieżynki na tak bogatej, kolorowej bazie, aż sama się dziwię :D Muszę powrócić do odżywki z Eveline, moje paznokcie chyba nie mogą pogodzić się z rozstaniem...
OdpowiedzUsuńO kurczę ;-D Do tej pory kolczyki na paznokciach widywałam jedynie na zdjęciach (chyba) z zagranicznych stron. Pomysł ciekawy, ale sama nie chciałabym sobie czegoś takiego zrobić. Nie widzę w tym sensu, z wyjątkiem ciekawego dodatku do zdjęcia. ;-) Mani wyszło super! Jest tak dużo wszystkiego a jednocześnie to wszystko do siebie pasuje!
OdpowiedzUsuńw sumie masz rację, nie ma w tym sensu :) ale podoba mi się taki bajer i nic na to nie poradzę ;)
UsuńFantastyczny efekt. Martwi mnie jedynie ten kolczyk,czy nie istnieje ryzyko "rozerwania" lub bolesnego połamania paznokcia? Bo tak patrzę i myślę...jedno zawadzenie i po ptokach ;/ chyba nie miałabym na tyle odwagi. B.
OdpowiedzUsuńdziękuję :) owszem, myślę, że jest możliwość rozerwania paznokcia, ale raczej w dół niż w górę, więc chyba bezboleśnie :)
UsuńWow! Są po prostu piękne!
OdpowiedzUsuń