Moje pazurki sylwestrowe

Witajcie :). Dzisiaj pokazuję Wam mani, które ostatecznie gościło u mnie w sylwestrową noc. Niestety zajęta przygotowaniami do imprezy nie zdążyłam zmalować niczego ciekawszego (a poprzednie mani niestety nie dotrwało), ale chciałam w końcu użyć toppera, który wygrałam u Silcare za konkurs na czerwone pazurki (KLIK). W końcu wylądował na czarnym Mollonie PRO, którego pokazywałam Wam już TUTAJ. Na zdjęciach widzicie po jednej warstwie każdego lakieru, na koniec oczywiście nie mogło zabraknąć Seche Vite, aby przyspieszyć schnięcie. Pazurki zmalowałam jakoś koło godziny 17.00, a parę chwil później mogłam kończyć przygotowania do "balowania" :). Zapraszam na zdjęcia:

Tak topper prezentuje się z bliska. Ma duże i średnie czerwone kawałki brokatu oraz średnie i małe zielone. Do tego jest delikatna domieszka średnich holograficznych heksów. Całość wygląda bardzo świątecznie :). Niestety w święta go nie użyłam, więc wypadało to zrobić na Sylwestra. Przy nakładaniu musiałam trochę sobie pomóc ciapając pędzelkiem (dla mnie to nie problem), ale za to zmywanie - tragedia. Tym razem musiałam użyć metody foliowej, inaczej by chyba nie zeszło.

Do wykonania mani użyłam:

• Eveline, Paznokcie twarde i lśniące jak diament, odżywka - base coat,
• Mollon PRO, nr 20 - jedna warstwa
• Silcare, The Garden of Colour, nr 103 - topper, jedna warstwa
• Seche Vite - top coat

Bardzo przyjemnie nosiło mi się to zestawienie. Myślę, że czarny kolor + kolorowy topper to świetne rozwiązanie na różne imprezy (nie tylko sylwestrowe). A co Wy o nim myślicie?

Pozdrawiam