niedziela, 13 marca 2016

Sophin #73 - czyli piękne bordo


Cześć :) witajcie po kilkudniowej przerwie. Dzisiaj mam dla Was przepiękne bordo od Sophin Polska. Kolejny lakier - tym razem z serii vinyl, który dostałam w ramach współpracy i kolejny, który jest godny uwagi. Jeśli chcecie dowiedzieć się o nim coś więcej, to zapraszam do lektury ;)


Na temat buteleczki, pędzelka, składu i pojemności nie będę się rozpisywać po raz kolejny, bo pisałam już o tym TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ. W tej kwestii nic się nie zmieniło, więc szkoda się powielać. Opowiem nieco o kolorze, kryciu i zmywaniu.


Kolor na zdjęciach wyszedł całkiem całkiem, ale muszę przyznać, że robiłam dwa podejścia do tego kolorku :) Pierwszy raz pogoda nie dopisała i zdjęcia wyszły tak ciemne, że wstyd byłoby je pokazywać światu. Kiedy w końcu w któryś dzień wyszło słońce, stwierdziłam, że muszę to wykorzystać, no i proszę :) piękne bordo z malutką nutką brązu pokazało swe oblicze. Kolor mega kobiecy i elegancki, przyciągał wzrok każdego. Taki klasyk.


Do krycia potrzebowałam dwóch dosyć cienkich warstw. Lakier ma wykończenie kremowe, ale czerwienie lubią być żelkowe, przez co słabo kryją. Tutaj pomimo tego, że lakier jest lekko żelkowy, nie miałam problemu z kryciem. Jeśli chodzi o schnięcie, to ze wszystkich Sophin'ów, jakie do tej pory pokazywałam, ten wysechł najszybciej (w około 20-25 min).


Nie kładłam na niego topu, aby sprawdzić jego wytrzymałość i wykończenie. Jak więc widać błyszczy się fajnie, a na moich paznokciach siedział jakieś cztery dni i zaczęły mi się ścierać końcówki, więc zmyłam. Jak więc widać, trzymał się świetnie pomimo braku topu - zazwyczaj bez topu lakiery ścierają mi się w ciągu do trzech dni. Zmywanie bezproblemowe i uwaga: nie zabarwił mi płytki i paznokci - jestem w szoku :) pozytywnym.

A teraz dobra wiadomość - jeśli ktoś chciałby kupić lakier Sophin ma możliwość - w sklepie internetowym KLIK. Zapraszam Was, bo jest w czym wybierać.
Lakier otrzymałam w ramach współpracy i nie wpłynęło to na moją opinię o nim.


Lakier ten mnie mocno zaskoczył i wiem, że będę często po niego sięgać.
A czy Was urzekł tak jak mnie?
Pozdrawiam

16 komentarzy:

  1. przepiękny, krwisty kolor <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny :) też zaczęłam współpracę z Sophin, niedługo będą recenzje u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna, klasyczna czerwień.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie bordo , chyba bardziej niż czerwień. Brawo za to, że nie "puszcza farby" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. sliczny kolor, elegancja w pelnej klasie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bez topu to mi się pazurki potrafią obskubać i jeden dzień ;( Ty wiesz , że ja bardzo lubię wszelkie borda i czerwienie , więc jeśli chodzi o ten lakier jestem na tak!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale dawno bordo nie robiłam :-D


    A to racja, ta metoda wymaga dużo cwiczen i Czasu, a mój wzronik powstaje w tempie 1 zdobienia na tydzień. Nie wiem czy go kiedyś skończę :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow! A very lovely red nail polish. The color is rich and the finish is great as well. A must try!

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszystkie komentarze, zarówno te pozytywne, ale także te krytyczne - czasem warto MĄDRZE skrytykować, abym mogła się poprawić następnym razem. Mam jednak nadzieję, że tych negatywnych będzie jak najmniej :). Obraźliwe będą usuwane.
Proszę również o niezostawianie linków w komentarzach! Jeśli będę chcieć to na pewno do Was zaglądnę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...