niedziela, 8 czerwca 2014

Topper 3D od KABOS'a



Witam Was w piękne niedzielne popołudnie :)
Dzisiaj zgodnie z obietnicą kolejny z moich nabytków KABOSowych, które pokazywałam Wam wszystkie w TYM poście. W kolejce do prezentacji na drugim miejscu ustawił się topper 3D. Jako pierwszego pokazywałam TEGO żółtka z efektem pieprzu.

W poście, w którym prezentowałam je wszystkie, napisałam, że nie mają one numerka. Szukałam ich na STRONIE PRODUCENTA, ale nie były podpisane numerkami. Otóż, trochę wprowadziłam Was w błąd ;) ten topper ma numerek i jest to nr 144 - wybaczcie :)



Przejdźmy do opisu wspomnianego osobnika. W przeźroczystej bazie zatopione są różnej wielkości kolorowe drobiny - od małych białych oraz różowych, poprzez troszkę większe zielone, jeszcze większe różowe i na końcu największe - niebieskie. Topper nakłada się tak jak większość lakierów z drobinami, czyli generalnie ozdoby rozkładają się równo, tylko trochę musiałam im pomóc, ale niebieskie musiałam już wyławiać. Z racji tego, że są największe, nie chciały nabierać się na pędzelek.

Nie wiem czemu, ale na niektórych paznokciach pojawiły się bąbelki. Nie mam pojęcia, czy jest to wina toppera, bo "ciapałam" nim, żeby drobiny się fajnie ułożyły, czy może to Seche - zostało mi pół buteleczki i już trochę zgęstniał. Sama nie wiem, ciężko mi stwierdzić.




Postanowiłam go nałożyć na dwa błękitne kolorki. Jeden z nich to Ladycode by Bell, bardzo przeze mnie lubiany :) a drugi jest od Safari - bardziej rozbielony niż ten pierwszy. Jakość (trwałość) Safari nie powala na kolana, jednak mi to nie przeszkadza, na dwa dni wystarcza ;) a poza tym, za tą cenę nie można oczekiwać cudów. Plusem jest to, że ten lakier kryje już po 1(!) warstwie, co jak na taką pastelę to niezły wyczyn ;)

Jak dostałam ten topper to od razu wiedziałam, z czym go połączę.
Poniżej na zdjęciach Ladycode by Bell i Safari solo. Tym razem prawa ręka, bo oczywiście gapa ze mnie, nie wpadłam wcześniej na pomysł, żeby przed pomalowaniem topperem cyknąć fotkę ;) ale to i tak bez znaczenia :) Nie zwracajcie uwagi na jeszcze nie oczyszczone skórki ;)


Do wykonania mani użyłam:

  • Eveline paznokcie twarde i lśniące jak diament (odżywka) - baza
  • Ledycode by Bell, nr 61(?) - dwie warstwy, palec serdeczny i kciuk
  • Safari bardzo blady błękit (bez numerka) - dwie warstwy, pozostałe
  • Seche Vite - topc coat


Zmywanie tego cuda - oczywiście niezawodna metoda foliowa. Dla niewtajemniczonych (m. in. dla Ciebie Aga) :) wyjaśnię o co chodzi i jak ja to robię. Otóż, biorę sobie płatek kosmetyczny i rozcinam go nożyczkami na 4 części. Każdą część namaczam w zmywaczu i kładę na paznokcie. Zawijam później paznokieć cienkim paskiem folii aluminiowej i czekam około 5 minut. Po tym czasie odwijam folię, przyciskam wacik do paznokcia i mocno nim pociągam tak jak w tradycyjnym zmywaniu pazurków. Powinno Wam wszystko (albo prawie wszystko) ładnie zejść. Jeśli nie to poprawka już w tradycyjny sposób :)

Jest to doskonała metoda szczególnie do takich topperów i brokatów. Na początku sama w to nie wierzyłam, nie chciało mi się aż tak"bawić" z tym wszystkim, ale okazało się, że więcej zachodu jest przy zmywaniu czegoś takiego tradycyjną metodą :)
Kto o niej nie słyszał, polecam spróbować :)

Tymczasem miłej niedzieli, uciekam od komputera, bo szkoda tak pięknego dnia ;)
Pozdrawiam

14 komentarzy:

  1. Podobają mi się paznokcie zarówno z topperem, jak i bez. Co do metody zmywania - dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. swietny ten kabos, mam jeden przypominajacy bialy carnival :) a ten co pokazalas mam podobny z life :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że u mnie nie ma Life'ów :( są świetne!

      Usuń
  3. mam ten baby blue od Safari :) Topper mega, podoba mi sie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super :) piękne niedzielne popołudnie a niektórzy muszą pracować... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny ;) chociaż żółtek podobał mi się więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje kolorki, więc już mi się podoba! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też najbardziej takie kolorki na pazurkach lubię ;)

      Usuń
  7. super! kolorki bardzo w moim stylu ;) ten jasny safari mam i bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  8. świetnie to wygląda! bazowe solo też są śliczne :D

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny ten kabos :) i ładnie dobrałaś mu te niebieskie pod spód. no i ja np. nie przepadam za metodą foliową. wolę zdecydowanie bazę peel off ;)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszystkie komentarze, zarówno te pozytywne, ale także te krytyczne - czasem warto MĄDRZE skrytykować, abym mogła się poprawić następnym razem. Mam jednak nadzieję, że tych negatywnych będzie jak najmniej :). Obraźliwe będą usuwane.
Proszę również o niezostawianie linków w komentarzach! Jeśli będę chcieć to na pewno do Was zaglądnę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...