Witajcie, ten post miał ukazać się wczoraj, jednak nie miałam siły, wybaczcie :). Jednak tak jak obiecywałam, czas nadrabiać zaległości, więc publikuję go dzisiaj. Lecimy z koksem ;).
Dziś na tapecie piasek od Pierre Rene z serii Top Flex. Kolor jaki mi się trafił z paczki to 09 Bubblegum - jest to piękny niebieski, w którym można zauważyć zielony shimmer, co w efekcie daje nam taki oceaniczny kolorek. Oczywiście w rzeczywistości wygląda dużo piękniej niż na zdjęciach - ciężko było mi go uchwycić (podobnie jak innym ekspertkom ;) ). Kolorek najlepiej widoczny jest na poniższym zdjęciu:
Pędzelek jest bardzo podobny jak w serii Professional. Jest szeroki i płaski, ale nie stanowi problemu w manewrowaniu przy skórkach :). Kształt buteleczki jest już bardzo charakterysztyczny dla tej firmy, zamknięcie na klik również i bardzo mi się to podoba.
Konsystencja lakieru jest bardzo fajna, nie za gęsta, bardzo dobrze się nakłada zarówno pierwsza jak i druga warstwa. Tak jak już pisałam - krycie wymaga standardowych dwóch warstw. Schnięcie około 15-20 minut, czyli bardzo dobre :). Na temat trwałości niewiele powiem, bo po trzech dniach zmyłam, jednak w tym czasie tylko delikatnie przetarły mi się końcówki.
Jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić to zmywanie, a raczej paznokcie po zmywaniu. Usuwanie lakieru samo w sobie jest w miarę znośne, tzn. trochę gorzej idzie niż zwykłe kremowe lakiery, ale ciut lepiej niż toppery z drobinami i brokaty - obejdzie się bez metody foliowej. Zastrzeżenia jakie mam wywodzą się z tego, że gdy zmyłam piasek to moje paznokcie były siwe, pomimo nałożenia go na utwardzacz. Dopiero po jakimś czasie zabarwienie zeszło. Pomimo tego uwielbiam ten lakier za kolor i za fakturę, bo jest świetny! <3 Już myślę o wykorzystaniu drugiego egzemplarza z paczki KLIK. Na pewno zamówię jeszcze złoty z tej serii, ponieważ w swojej kolekcji nie posiadam, a czasami by się przydał ;).
Jeśli interesuje Was ten piasek lub inne kolorki z tej serii to możecie kupić go TUTAJ. Nie wiem jak z dostępnością w drogeriach, u mnie są dwie Natury i w żadnej nie widziałam piasków, dlatego tymbardziej się cieszę, że dwa znalazły się w mojej paczce ;).
Żeby nie było zbyt nudno, postanowiłam na dwóch pazurkach stworzyć jakieś zdobienie - posłużył mi do tego inny lakier od Pierre Rene - Top Flex nr 232 Lazoor. Podobnie jak piasek nałożyłam dwie cienkie warstwy (zazwyczaj tak robię), chociaż jedna grubsza z pewnością by wystarczyła - ma bardzo dobre krycie, sprawdza się przy stemplowaniu ;). Ostatnio pokazywałam Wam go TUTAJ, przy okazji pokazania mojej zwycięskiej pracy właśnie na ekspertkę paznokciową Pierre Rene & MIYO ;). Kolorek jest typowo lazurowy, ale mimo to ładnie skomponował się z turkusowym/morskim(!) piaskiem.
Stemple odbiłam mocno osławionym lakierem holograficznym Ja pierniczę od Colour Alike ;). Długo się nad nim wahałam, w końcu zamówiłam i muszę przyznać, ża bardzo często nim stempluję, ponieważ świetnie się do tego nadaje. Już wiem, że na pewno pokuszę się o inne kolorki lakierów holo od Colour Alike ;).
Niestety za szybko nałożony top coat troszkę je rozmazał, ale nie było to zbyt widoczne. Na prawej ręcę odczekałam dłużej i wyszło o niebo lepiej :).
Po odbiciu stempli mani wydawało mi się bardzo mdłe. Stwierdziłam, że malutkie cyrkonie bardzo go ożywią - postawiłam na zielone, które idealnie skomponowały się z zielonymi tonami piasku - niebieskie natomiast zlewałyby się ze wszystkim.
Do wykonania mani użyłam:
- Pierre Rene utwardzacz z nylonem i ceramidami - base coat
- Pierre Rene Top Flex Sand Effect nr 09 Bubblegum - dwie warstwy
- Pierre Rene Top Flex nr 232 Lazoor - dwie warstwy
- Colour Alike nr 500 Ja pierniczę
- Seche Vite - top coat
- Pierre Rene Nail Polish Corrector
- Płytka do stempli nr m98 z allegro (podróbka Konada)
- Stempel z BPS (kod rabatowy BPS znajdziecie na pasku bocznym mojego bloga)
- Cyrkonie z allegro
- Sonda Essence
Skórki wokół paznokci czyściłam zmywaczem w pisaku (już nie pierwszy raz, więc mogę parę słów o nim napisać) - muszę przyznać, że jestem pozytywnie nim zaskoczona. Zazwyczaj czyszczę skórki pędzelkiem, jednak kto nie radzi sobie z czyszczeniem za pomocą pędzelka może śmiało sięgać po ten produkt. Jest precyzyjny, ma trzy wymienne końcówki, zmywacz świetnie zmywa, no i idealnie będzie się nadawał na wyjazdy, gdyż zajmuje niewiele miejsca w kosmetycze i możemy szybko po niego sięgnąć bez rozkładania zbędnego "warsztatu" :D - jedyne zastrzeżenie to takie, że jest tylko o pojemności 3 ml ;) - mogłoby go być więcej. Cena tego wynalazku wynosi 13,49 zł i możecie go znaleźć TUTAJ.
Jak się Wam podoba moja kombinacja? Macie piaski PR? Jeśli tak to jakie jest Wasze zdanie na ich temat?
Pozdrawiam
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Pierre Rene & MIYO i nie wpłynęło to na moją opinię o nim.
Ta płytka i ten stempel właśnie do mnie idą! :) Wygląda rewelacyjne ;)
OdpowiedzUsuńMam w swoim zbiorze ten cudny piasek ;-) Nie mogłam się na niego napatrzeć w buteleczce ;-)
OdpowiedzUsuńsuper to połączyłaś ze sobą te dwa kolory idealnie pasują i ten wzór jest czaderski już na BPS widziałam tą płytkę ale się wahałam co do niej przy jakiejś okazji chyba się na nia skuszę :)
OdpowiedzUsuńA złotko z PR mam :) dostałam w swojej paczce i wnet będę go testować :D
ja zamówię sobie to złotko ;) <3
Usuńsuper wszystko ze sobą gra :) ja pierniczę też mam ale jeszcze nim nie malowałam tylko wzorki odbijałam :)
OdpowiedzUsuńPięknie skomponowane mani :) Też bardzo lubię ten piasek, mimo tego barwienia płytki :)
OdpowiedzUsuńSzkarada z tego piasku :D
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze żadnego piaseczka z PR ale kuszą mnie tyci ;)chociaż może nie niebieski skoro barwi :( jeśli chodzi o zmywacz w pisaku to mam takowy i czasem się przydaje :) ale też wolę pędzelek :) a Twoje mani to śliczna kompozycja :)
OdpowiedzUsuńja także wolę pędzelek, ale gdy się spieszę i nie mam zbyt czasu to sprawdza się idealnie ;)
Usuńu mnie piaski poszły na pierwszy rzut, jednak jestem bardzo w tyle z publikacjami ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękny jest ^^
Pięknie to wszystko ze sobą skomponowałaś. Ja też używam Ja Pierniczę do stempli, bo solo jakoś smutno mi wygląda na paznokciach. Dodanie cyrkoni w tym kolorze to był strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńblaszka wygląda znajomo ;P zdjęcia profeska :) fajne połączenie :)
OdpowiedzUsuńhehe no tak, znajoma blaszka :) korzystam póki mogę ;)
Usuńcudne!!! buuuu, a ja ciagle nie umiem poslugiwac sie stempelkiem :(
OdpowiedzUsuńczas zacząć :D nic trudnego a efekty są super, polecam ;)
UsuńMam ochotę na ten zmywacz, bo moja niewprawiona ręka często robi niespodzianki na skórkach, a bawienie się z pędzelkiem, nurzanie w zmywaczu, a potem jego mycie też trochę czasu zajmuje. Szkoda tylko, że dali taką małą pojemność. Podejrzewam, że ten pisak to jednorazówka ? Pisaki wielokrotnego użytku to by było to :-D
OdpowiedzUsuńA paznokcie jak zwykle ekstra zmalowane, widać, że technikę masz już wyrobioną, a kolory, czy zdobienia to rzecz dobrego gustu :-)
ja jedną końcówkę miałam na parę razy, ale zależy jak kto mocno brudzi skórki ;) mimo wszystko polecam, nawet w takiej pojemności, z tego wszystkiego nie podałam ceny :P muszę edytować posta i zaraz to zmienię ;)
UsuńŚwietnie to skomponowałaś :) bardzo fajny wzorek ten kwiatek...
OdpowiedzUsuńA nie pomyślałabym, że może farbować paznokcie ;( mimo to i tak mi się podoba ;) fajny mix zrobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie bardzo;) mam dwa piaski z PR i je sobie chwalę niestety wszystkie pisaki jakie miałam szybko u mnie zasychają ;(
OdpowiedzUsuńwoow :D ale arcydzieło :D piękne masz te paznokcie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne wykonanie :) wiecej słów nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to połączenie :) Muszę się wyposażyć w jakieś stempelki :)
OdpowiedzUsuńpiękne pazurki! Lakiery piaskowe dają świetny efekt! :) bardzo fajny post i super blog! :) w wolnej chwili zapraszam do mnie. Jeśli mój blog również Ci się spodoba to co powiesz na wspólną obserwację? :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
www.divoces.blogspot.com