Witam wszystkich :) dziś mam dobry dzień, w południe okazało się, że wygrałam pięć pięknych lakierów firmy KABOS. Już nie mogę się doczekać, kiedy Wam je pokażę :). Produkty tej firmy można zamówić TUTAJ. O rozdaniu dowiedziałam się u Agatha RueDeLaPrada. Zachęcam do polubienia, naprawdę warto :).
Dzisiaj przybywam do Was z bielą na pazurkach. Według powszechnych opinii biel jest trudnym kolorem, tzn. chodzi mi o krycie i wygląd. Niektóre blogerki piszą nawet, że biel to taki korektor na paznokciach :), ale ja się z tym nie zgadzam. Biel wcale nie musi być nudna. Wystarczy trochę dodatków, a potrafi całkowicie zmienić oblicze. Ja proponuję Wam paseczki w trzech kolorach: różowym, pomarańczowym i srebrnym. Wiem, że moje wykonanie nie jest zadowalające, paseczki nie są zbyt równe, wybaczcie :). Dodatkowo Seche Vite "ściągnął" wzorek u nasady paznokci, co szczególnie widać u nasady palca serdecznego i środkowego. Naprawdę starałam się "nakładać" paseczki od samej nasady, ale Seche wygrało. Nie przejmuję się tym jednak zbytnio, bo efekt końcowy tzn. ogólne wrażenie jest dla mnie zadowalające (już zebrałam pochwały, że pięknie wygląda :)), a przy okazji poćwiczyłam rękę :).
Co do lakierów art de Lautrec (gdzieś doczytałam, że są od ADOSa, poprawcie mnie, jeśli się mylę), mają kiepskie krycie (coś jak neony), ale na białej bazie wyglądają OK.
Zapraszam do oglądania i komentowania :
Do wykonania mani użyłam:
- Nail Tek Foundation I - baza
- My Secret French Manicure nr 01 (biały) (od Agi) - dwie warstwy
- art de Lautrec nr 412 (pomarańczowy) (od Agi)
- art de Lautrec nr 17 (różowy) (od Agi)
- Safari srebrny (brak numerka)
- Seche Vite - top coat
- pędzelek
Podziękowania dla Agi za wyżej udostępnione lakiery ;)
Jak się Wam podoba słynny "korektor"? :D
Pozdrawiam
dawniej nie lubiłam białych paznokci, bo kojarzyły mi się z korektorem jak wyżej napisałaś (czasami na lekcji malowało się nim paznokieć :D), ale teraz bardzo mi się podobają nawet bez żadnych ozdób, oczywiście trzeba trafić na dobry biały lakier, bo rzeczywiście jest trudnym kolorem :) pomysł na ożywienie go super :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja też malowałam :D, szkoda tylko, że Seche tak zepsuł robotę. Mam nadzieję, że Hansenka będzie pod tym względem lepsza :)
UsuńMoże by tak malować paznokcie Seche Vite dopiero po zrobieniu zdjęć ?
OdpowiedzUsuńWtedy nie będzie się tak ładnie błyszczeć. Poza tym pazurki maluję wieczór, a rano robię zdjęcia, raczej by nocy nie przetrwały, gdybym rano chciała malować Seche :P a później to już nie ma sensu dawać Seche na suche pazurki, lepiej wtedy dać jakiś inny top zamiast tego utwardzacza. Ale czytałam, że bardzo często ściąga lakier (zazwyczaj z końcówek, ale ja maluję na zakładkę i u mnie końcówki są OK), taki już jego urok. PS. Podobno ten Sally Hansen Insta Dri nie ściąga tak lakierów, udało mi się go dorwać pod koniec promocji, więc wkrótce wypróbuję i napiszę :)
UsuńNa żywo to tak naprawdę nie wygląda, zdjęcia zawsze wszystko wyolbrzymiają niestety.
UsuńOk, rozumiem. Jeśli chodzi o wysuszacz z SH to ja mam wersję Dry & Go Drops, gdzie nie nanosi się go pędzelkiem, ale kroplomierzem, co dla mnie jest bardzo wygodne.
Usuńteż mam z dwóch firm kropelki, ale używam ich, gdy chcę np wysuszyć pierwszą warstwę lakieru i chcę nakładać następną :P
Usuńdla mnie wyglada bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńAle fajne! Uwielbiam to zdobienie! A Ty genialnie dobrałaś kolorki <3
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że Ci się podoba :)
UsuńCiekawe to zdobienie.
OdpowiedzUsuń