Zakupy - tak, znowu zakupy :)

Witam Was :) dzisiaj będzie post o tym, co zakupiłam w ostatnim tygodniu... Tak, wiem, że mnie poniosło :D nie pamiętam, kiedy ostatnio tyle rzeczy nakupiłam, ale aby działać na blogu i pokazywać Wam fajne pomysły, muszę mieć odpowiednie akcesoria i sprzęty. Myślę, że jak już zdobędę taki, nazwijmy to, zestaw startowy to będzie już dużo lepiej z moimi wydatkami na tego typu rzeczy :)

Na pierwszy ogień lakiery, które kupiłam na wyprzedaży u Zu maluje. Pierwszy raz skorzystałam z czegoś takiego i miałam pewne obawy, bowiem jest to tak zwane "kupowanie kota w worku". Już piszę dlaczego :) lakiery, które można nabyć zazwyczaj są już używane i tak naprawdę nie wiemy, jakie jest to zużycie (zawsze jest napisane, czy był używany, czy nie, ale skąd możemy na 100% wiedzieć, jaki jest stan faktyczny). Jednak mogę śmiało powiedzieć, ze jestem mile zaskoczona i polecam. W przesyłce, którą przyniósł mi pan listonosz dostałam 4 lakiery -zamawiałam 3, więc dostałam 1 mały w gratisie :) Te egzemplarze, które ja zamawiałam, wyglądają, jakby były w ogóle nieużywane, dlatego jestem bardzo zadowolona, bo za niewielkie pieniądze mam praktycznie nowe lakiery :) (tylko w tym od AVONu widać minimalnie większe zużycie). Zobaczcie, na co się skusiłam (wszystkie lakiery tych marek mam po raz pierwszy, na próbę, dlatego nie chciałam wydawać jakichś strasznych kwot, w razie gdybym nie była zadowolona, przynajmniej nie żałowałabym tak bardzo zakupu, a gdy się sprawdzą, wtedy będę sięgać po następne, nowe egzemplarze z tych serii): AVON, Paese, Vipera Roulette oraz Beauty Shine by Donegal:

Od lewej: Avon Fuchsia fun - 4 zł, Paese nr 110 - 6 zł, Vipera Roulette nr 36 - 8 zł, Beauty shine by Donegal nr 7153 - gratis

Następna porcja lakierów :) Flormara dorwałam w pobliskim sklepie, niestety był tylko ten jeden egzemplarz, więc nie miałam zbytnio wyboru w kolorach. Wzięłam to, co było. Cena nie była wysoka, zapłaciłam za niego "aż" 4 zł. Zobaczymy jak się spisze. To ostatni lakier w tym poście, który w mojej kolekcji debiutuje.

Pozostałe już dobrze znam. Z holograficznym od Eveline już miałam kiedyś styczność, nawet z dwoma, kupiłam je wtedy w trochę innych opakowaniach w osiedlowym sklepiku (niestety teraz już ich tam nie ma) i szczerze mówiąc, jeszcze wtedy nie wiedziałam, że to jest lakier holograficzny i że wszyscy się nim tak zachwycają. Dopiero teraz to zrozumiałam i pokochałam je na nowo. Poprzednie 2 buteleczki zużyłam prawie całe i już niestety ich nie posiadam :(

Pozostałe lakiery, tzw. główki od CR (Cairuo) kupiłam przypadkiem w chińskim markecie. Jak tylko je zobaczyłam to się ucieszyłam, bo są fajną (a przy okazji tanią) alternatywą dla słynnego Carnivala, którego niestety w moim mieście próżno szukać. Z mojego rozeznania wiem, że tylko w jednym sklepie mogę go spotkać, ale tylko pojedyncze sztuki, żadnego wyboru :(

O lewej: Flormar Neon Colors nr N009 - 4 zł, Eveleine miniMAX nr 406 - 5,99 zł, główki od CR (Cairuo) fioletowa nr 03, srebrna nr 23, czarna nr 15 - każdy po 3 zł/sztukę

I na koniec moje zdobycze z Allegro. Płytki do stemplowania wzorków, tasiemki, cyrkonie i ćwieki do zdobień. Wzorki na płytkach, które wybrałam, niestety są za małe na moje wielkie paznokcie :( dlatego w przyszłości mam w planach zamówić inne płytki z większymi wzorkami.

To by było na tyle. Na razie na tyle :D

Jak się Wam podobają moje zdobycze? Korzystałyście już z takich wyprzedaży od innych blogerek? :)

Pozdrawiam