środa, 7 maja 2014

Mrau… Wielki kot :) czyli moje pierwsze naklejki wodne



Jak nic do tego postu pasuje tekst: „pierwsze koty za płoty” :D mowa oczywiście o moich pierwszych naklejkach wodnych. Miałam pewne obawy co do nakładania ich, ale okazały się zupełnie niepotrzebne – naklejki świetnie się sprawdziły, zarówno w nakładaniu jak i noszeniu. Wysiłek praktycznie żaden, a efekt mega! No i to spojrzenie (a raczej wgapianie się) Pani kasjerki w drogerii – bezcenne :D Z miejsca je polubiłam i mogę śmiało stwierdzić, że inne się do nich nie umywają :) (W następnym poście zwykłe naklejki 3D)
Naklejki nabyłam na allegro. Zaopatrzyłam się też w inne wzorki, które wkrótce pokażę. Oczywiście nie zamierzam tylko na tych poprzestać i coś czuję, że mój portfel będzie cierpieć z tego powodu :D
Zapraszam do obejrzenia zdjęć.

Na paznokciach: Nail Tek Foundation I - jedna warstwa, Maybelline Forever Strong PRO nr 730 Lunar Grey - dwie warstwy, naklejki, Seche Vite - jedna warstwa.



Zdjęcia w słońcu: 



Jako podkład pod naklejki posłużył mi lakier z Maybelline: Forever Strong PRO nr 730 Lunar Grey, który ma pięknie połyskujące drobiny, szczególnie widoczne w słońcu. Uwielbiam takie szarości, czasem są miłą odskocznią od kolorowych laksów.



A jakie jest Wasze zdanie na temat naklejek wodnych?
Pozdrawiam

6 komentarzy:

  1. niby nic takiego, a oko cieszy, wyszło super :) muszę wypróbować takie naklejki, też mam małe obawy co do ich nakładania

    OdpowiedzUsuń
  2. calosc wyszla olsniewajaco- brawo! Dolaczam z przyjemnoscia do obserwatorow :)- pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie bomba, poproszę o takie same:)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszystkie komentarze, zarówno te pozytywne, ale także te krytyczne - czasem warto MĄDRZE skrytykować, abym mogła się poprawić następnym razem. Mam jednak nadzieję, że tych negatywnych będzie jak najmniej :). Obraźliwe będą usuwane.
Proszę również o niezostawianie linków w komentarzach! Jeśli będę chcieć to na pewno do Was zaglądnę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...