W dzisiejszym poście jeden z obiecywanych topperów od Essence.
Na pierwszy ogień poszedł topper, którego po prostu musiałam mieć. Kiedyś w ręce wpadł mi Golden Rose Jelly Jewels nr 123. Strasznie mi się spodobał, ale jakoś tak wyszło, że go odłożyłam i nie wzięłam. ( Pewnie znacie te dylematy: brać, czy nie brać :D). Zaczęłam szperać w necie i znalazłam tego oto Essence. Okazało się, że są one prawie identyczne. Tymbardziej się ucieszyłam, gdy okazało się, że w Naturze wielkimi krokami zbliża się promocja. Nawet nie macie pojęcia, jak moje oczka się zaświeciły :) i już wiedziałam, który lakier jako pierwszy wpadnie do mojego koszyczka ;)
Jako baza - Nail Tek Foundation I - jedna warstwa, Lemax Dzbanek marmurek (bez numerka) - dwie warstwy, My Secret Vanilla nr 144 - dwie warstwy, Topper Essence 101 Dalmations - jedna warstwa, Seche Vite - jedna warstwa.
Zdjęcia w słońcu:
A oto bohaterzy dzisiejszego posta:
Na temat marmurka nie rozpisywałam się, bo chyba każda z nas go zna doskonale.
Jak Wam się podoba?
Pozdrawiam
uważam że Essence ma całkiem fajne toppery, ja jak na razie posiadam jeden, ciekawe jak inne się spisują :)
OdpowiedzUsuńwkrótce przetestuję resztę i napiszę ;)
UsuńWitam Panią ;-)
OdpowiedzUsuńja również witam Panią w blogosferze ;)
Usuńmam top z gr podobny do essence :) fajnie sie całość prezentuje
OdpowiedzUsuńdzięki :) właśnie gr jest prawie identyczny, tak mi się podobał, że w końcu go dopadłam ;)
UsuńŚwietnie to razem wygląda :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń